„LEPIMY BAŁWANA”
Zima, zima przepisowo,
Biały śnieżek pada zdrowo,
Z nim nadeszła mrozu fala,
Będzie bałwan jak ta lala.
Już podwórko dzieci krzepi,
Śnieżne kule biegną lepić,
Jedna, druga, trzecia bryła
Przyjaźń rodzi się zażyła.
Oczy z węgla, nos z marchewki,
I ceglasty uśmiech krewki,
Garnek stary głowę stroi,
Z miotłą w ręce bałwan stoi.
Mają teraz przyjaciela,
On podwórko rozwesela,
Czy ktoś duży, czy ktoś mały,
Bo to bałwan doskonały.
Zima w kalendarzu a śniegu brak......dlatego też starszaki nie mogąc się doczekać kiedy spadnie śnieg żeby mogliwyjść na dwór i ulepić bałwana postanowiły stworzyć „ śnieżnego przyjaciela” na kartonie…..biała puszysta wata zastąpiła nam śnieg.......